;)
Tuż po śniadaniu pojechaliśmy do Parku Narodowego, gdzie wśród skalnych wąwozów ukryty był system jezior i wodospadów Plitvickich. Pomimo strasznej pogody - mglisteście, deszczowo i chłodno miło spędziliśmy tam czas podziwiając zapierające dech w piersi widoki - turkusowe jeziora, wodospady i formacje skalne.
Podczas ponad 3 godzinnego spaceru mogliśmy zobaczyć piękne jeziora pełne ryb i pływające po nich kaczki, płyneliśmy łodzią, a na koniec naszej wycieczki po parku zwiedzaliśmy okolice jadąc kolejką.
Kolejnym punktem programu była miejscowości Rastok. Niepozornie wyglądające domki ujawniły nam swoje tajemnice - wodospady, nad którymi zostały wzniesione.
W drodze do autokaru jedliśmy pieczone kasztany a w drodze do Valpova śpiewaliśmy różne przeboje dla zabicia czasu.
Dzień zakończył się powrotem do rodzin goszczący około 23:00.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz